Wychodzimy z dworca i momentalnie oraz w niespodziewany sposób znajdujemy się na placu katedralnym. A z niego wyrasta monumentalna, zapierająca dech w piersiach budowla. Oniemiałem. Czy to się dzieje naprawdę?
Pomyślałem sobie, jak bardzo wymagające jest nasze podróżowanie. To, co wcześniej zaplanowałem, jest nieustannie weryfikowane przez zmieniającą się sytuację. Zmieniamy zatem trasy przejazdu i odwiedzane miejsca. Nie wiemy, gdzie trafimy kolejnego dnia.
Nieopodal ma łące znaleźliśmy płaski kawałek w sam raz na nasze karimaty. Przygotowaliśmy więc spanie i ułożyliśmy się w śpiworach do snu. Nad głowami świecił nam jasno księżyc, w dole szumiała rzeka, a wokół pohukiwały sowy. Podróż, Jedno z moich marzeń.
Różnie mówią. Kryzys wieku średniego, potrzeba chwili, zadbanie o ciało, efekt rozwoju i bywania na warsztatach, mocne postanowienie, a może po prostu podążanie za tym co było wtedy potrzebne. Zacząłem pracę nad sobą. Zacząłem powoli. Slow Jogging.