Struktura jest oparciem. Rezygnacja z niej i praca na procesie to dobry pomysł pod kilkoma warunkami. Kiedy ludzie tracą oparcie w strukturze, emocję są pewne.
Jak to zrobić, by uczestnicy mogli mieć poczucie świętowania, cieszenia się, radowania z rezultatów pracy (celowo unikam słowa zabawy, czy bawienia się) pracując z grupą, z którą jesteś umówiony na pracę?
Z grupą powinno się bardziej wykładowo, na doświadczeniu, wolniej, szybciej, zdecydowanie, podawczo, facylitująco, nie trzeba tyle gadać, nie można tylko ćwiczyć…
Legendarne milczenie w pracy z grupą. Oni milczą a prowadzący ma problem. Często tak się może wydawać. Może jednak wcale nie, po prostu skończyło się paliwo do pracy na ten temat, może nie ma dostatecznego bezpieczeństwa, zaufania...
Ludzie na różnych forach pytają się nawzajem o narzędzia pracy z grupą. Najlepiej takie, żeby dobrze działały. Najlepiej takie, by za ich pomocą Uczestnicy mogli możliwie dużo się nauczyć. Najlepiej takie, żeby ich zastosowanie wywoływało efekt Wow.
Grupa inicjuje się znacznie wcześniej niż w tym momencie kiedy się spotyka. To co zostanie wniesione zasila proces i nadaje mu, tempo i charakter. Warto też zauważyć, że raczej nie wiesz, Trenerze, z jakim sitem przychodzą twoi uczestnicy ;).
Rzuć okiem jak bywa na zajęciach, na przerwach, na spacerach, w trakcie wytężonej pracy i w trakcie gier i interakcji, w kuluarach i na zakończeniu Holistycznej szkoły Trenerów